Aktualności

Wielkie emocje i wygrana na inaugurację! 6 wrz

Wielkie emocje i wygrana na inaugurację!

6 wrz 2020 16:56

Od wygranej zaczynamy nowy sezon PGNiG Superligi Mężczyzn! Dziś przełamaliśmy złą passę domowych meczów z Energą MKS Kalisz, zagraliśmy do końca, wygraliśmy po wielkich emocjach i zgarniamy pierwszy komplet punktów w nowym sezonie! Zagłębie – Energa MKS 27:25, przegrywając do przerwy 11:13.

Mężczyźni

W Lubinie zmierzyły się drużyny, które ubiegły sezon zakończyły na sąsiednich miejscach w tabeli. Zagłębie chciało przełamać klątwę Kalisza, z którym ostatnio na własnym parkiecie nie radziło sobie najlepiej.  PGNiG Superliga Mężczyzny wróciła do Lubina po bardzo długiej przerwie.

Głód gry widać było u zawodników obu drużyn już od samego początku. W starciu dwóch zespołów o podobnych potencjałach spodziewaliśmy się sporych emocji i już pierwsze minuty te emocje zwiastowały. W mecz lepiej weszli Miedziowi, którzy w dziesiątej minucie prowadzili 5:3. Później „odpalił” Marek Szpera, rzucając trzy bramki z rzędu. Po kwadransie mieliśmy remis po 6 i dalszą walkę bramka za bramkę. W kolejnych fragmentach lepiej prezentowali się goście, a ich skuteczna gra sprawiła, że po dwudziestu minutach na tablicy wyników było 7:10. Lubinianie zmniejszyli straty, ale do przerwy o dwie bramki lepsi byli przyjezdni.

Od początku drugiej połowy znów byliśmy świadkami wyrównanej walki, z lekkim wskazaniem na Energę Kalisz. Lubinianie robili wszystko, aby jak najszybciej zniwelować straty i udało się trzynaście minut po zmianie stron. Znakomite zawody rozgrywał Kamil Netz, który sam rzucał i wypracowywał sytuacje kolegom z drużyny, w tym szalejącemu na skrzydle Jakubowi Bogaczowi. Swoje dorzucił ten arek Bartosik w bramce i Tomasz Pietruszko oraz Michał Stankiewicz na kole. Zagłębie doprowadziło do remisu po 20 i emocje zaczęły się od początku. Miedziowi długo czekali, aby odzyskać prowadzenie, ale w końcu im się to udało. W 50. minucie Roman Chychykalo trafił na 22:21, pięć minut później, po pięknej akcji i bramce z koła Michała Stankiewicza gospodarze wygrywali 24:22. W samej końcówce emocje sięgnęły zenitu, losy meczu wciąż wisiały w powietrzu. Sprawę wygranej dziewięć sekund prze końcową syreną wyjaśnił Maciej Tokaj i hala RCS w Lubinie eksplodowała z radości!

MKS Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz 27:25 (11:13)

Zagłębie: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Stankiewicz 1, Bysiak, Netz 5, Pawlaczyk 1, Sroczyk 1, Tokaj 2, Pietruszko 1, Marciniak 1, Hajnos 1, Bogacz 7, Kupiec 2, Adamski 1, Chychykalo 4.

Energa: Krekora, Zakreta – Krępa 1, Kamyszek 5, Adamski 1, Kus 3, Drej, Misiejuk, Góralski 4, Wróbel, Szpera 6, Pilitowski Konrad 1, Pilitowski Maciej 3, Czerwiński, Makowiejew 1, Adamski.

Sędziowie: Jakub Gnyszka, Mateusz Stonoga (obaj Ozimek), Delegat ZPR: Joanna Brehmer
Widzów: 747

Skrót meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=ShzqkdwQpr4