Ten sam rywal, taki sam wynik
W Kaliszu przeżyliśmy małe déjà vu. Drugie spotkanie sparingowe pomiędzy zespołami Zagłębia a Energii MKS Kalisz zakończyło się identycznym wynikiem jak pierwsze. Górą kaliszanie 32:30.
Mężczyźni
Oba zespoły spotkały się w ubiegłą sobotę w hali SP 14 w Lubinie, gdzie po wyrównanym spotkaniu lepsi okazali się podopieczni Pawła Nocha, wygrywając 32:30. W drugim meczu, rozegranym w Kaliszu również triumfowali zawodnicy w białych koszulkach i również padł taki sam wynik. Co ciekawe drugie spotkanie miało podobny przebieg, jak to pierwsze.
- Było to spotkanie podobne do tego rozegranego w Lubinie, było dużo walk i zaangażowania. Sprawdzaliśmy każdy wariant i każde ustawienie. Każdy z zawodników miał szanse pokazania się na parkiecie. Jesteśmy zadowoleni z postawy zawodników. Było sporo ciekawych akcji, zarówno w ataku, jak i w obronie. Wiemy w jakim momencie się obecnie znajdujemy jesteśmy pozytywnie nastawieni do dalszej pracy – mówi Tomasz Kozłowski, trener Zagłębia Lubin.
Energa MKS Kalisz Handball – MKS Zagłębie Lubin 32:30 (23:21, 13:13)
Zagłębie: Schodowski, Procho, Byczek – Hluskak 3, Iskra 1, Drozdalski 2, Paweł Krupa 4, Krysiak 4, Stankiewicz 3, Pedryc 2, Rutkowski 2, Moryń 1, Michalak 1, Sarnowski 1, Bekisz 2, Kozłowski 1, Kałużny 3.
Fot. Energa MKS Kalisz Handball