Szlagier dla Lublina
W hali RCS w doszło do szlagierowego spotkania ORLEN Superligi Kobiet. W 6. serii rozgrywek naprzeciw siebie stanęli odwieczni rywale z Lubina i Lublina. Emocjonujące do ostatnich sekund spotkanie zakończyło się wygraną zespołu z Lubelszczyzny 25:24 (11:13).
Kobiety
Ligowy klasyk dostarczył licznie zgromadzonym w hali RCS kibicom wielu emocji. Nie brakowało walki na całego, zwrotów akcji i handballa na najwyższym poziomie. Po końcowej syrenie z wygranej cieszyły się przyjezdne, a dla Miedziowych była to pierwsza porażka w sezonie.
Wynik spotkania otworzyła ze skrzydła Kinga Grzyb, po chwili odpowiedziały przyjezdne, ale kolejne minuty to już popis Miedziowych. Mistrzynie Polski grały koncertowo, rzucając trzy bramki z rzędu i w siódmej minucie prowadziły 4:1. Później zespół z Lubelszczyzny nadrobił straty, jednak to wciąż KGHM MKS Zagłębie było na prowadzeniu. Nie oglądaliśmy wielu bramek, była za to walka na całego o każdą piłkę i każdy centymetr parkietu. W 23. minucie spotkania mieliśmy remis po 8, choć wcześniej Miedziowe wygrywały 8:5. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy MKS FunFloor wyszedł na swoje pierwsze prowadzenie, ale nie cieszył się z niego długo, bo minutę później było już 11:10 dla KGHM MKS Zagłębia, a do przerwy wynik wynosił dwie bramki przewagi, patrząc z perspektywy miejscowych.
Drugą odsłonę spotkania lepiej zaczęły zawodniczki z Lublina, które rzuciły trzy bramki i wyszły na prowadzenie. W szeregach Miedziowych na parkiecie szalała Patricia Matieli, która rzucała jak na zawołanie, imponując przy tym bajeczną techniką. W 37. minucie, po trafieniu Kingi Jakubowskiej z rzutu karnego KGHM MKS Zagłębie znów było na prowadzeniu – 16:15, a później po bramce niezawodnej Matieli 17:15. Niesione żywiołowym dopingiem swoich fanów lubinianki zaczęły odskakiwać swoim odwiecznym rywalkom. W 45. minucie trafiła Mariane Fernandes, a następnie Goundouba Guirassy i lubinianki osiągnęły czterobramkową przewagę. Od tego momentu lepiej zaczęły grać zawodniczki z Lubelszczyzny, które systematycznie odrabiały straty. Z czterobramkowej przewagi Miedziowych pięć minut przed końcem nie zostało już nic, a w 56. minucie MKS FunFloor wyszedł na prowadzenie 24:23. Trzy minut przed końcem przyjezdne wygrywały 25:23 i były bliżej zwycięstwa. Minutę przed końcem nadzieje w sercach lubińskich kibiców wlała Patricia Matieli, dziesięć sekund później o czas dla swojej drużyny poprosiła Edyta Majdzińska, ale przyjezdne pogubiły się w ataku. Miedziowe nie wykorzystały swojej szansy i przegrały 24:25.
KGHM MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Lublin 24:25 (13:11)
KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Jakubowska 6, Promis , Pankowska , Cavo 2, Fernandes 2, Guirassy 1, Grzyb 1, Janas, Przywara 2, Górna 3, Drabik, Weber 1, Matieli 5.
MKS FunFloor: Wdowiak, Mamic – Balsam 4, Szynkaruk , Fedeńczak 5, Planeta 2, M. Więckowska 1, Andruszak 2, Olek 1, Nieuwenweg 2, Tomczyk 2, Posavec 1, Rosiak 3, Matuszczyk 2, D. Więckowska, Pastuszka 1.