
Podsumowanie sezonu 2024/25 w wykonaniu mistrzyń Polski
Sezon 2024/25 za nami. Podopieczne Bożeny Karkut rozegrały historyczny dla naszego Klubu sezon, kończąc go w potrójnej koronie! Warto z tej okazji podsumować miniony sezon, opierając się na statystykach oraz ciekawostkach, których także nie brakowało.
Kobiety
Miniony już sezon, mistrzynie Polski rozpoczęły w nieco odmienionym składzie względem poprzednich rozgrywek. Zespół opuściły przede wszystkim Daria Michalak, która spędziła pięć lat w naszym klubie, Jovana Milojević po 10 sezonach gry w miedziowej koszulce, Karin Bujnochova, Simona Szarkova oraz Karolina Milczarczyk. W ich miejsce dołączyły - Malena Cavo oraz Mariane Fernandes z drużyny mistrza Hiszpanii, Super Amara Bera Bera, Weronika Weber z Energa Startu Elbląg, Natalia Janas z KPR-u Gminy Kobierzyce oraz Goundouba Guirassy, która przeszła do naszego zespołu z francuskiego Strasbourg Achenheim Truchtersheim Handball.
Odmienione kadrowo KGHM MKS Zagłębie dobrze rozpoczęło przygotowania do sezonu, wygrywając między innymi Memoriał im. Henryka Kruglińskiego, pokonując w finale KPR Gminy Kobierzyce. To właśnie z tym zespołem Miedziowe 7 września zagrały w pierwszym, historycznym Superpucharze Polski, który odbył się w łódzkiej Atlas Arenie. Lubinianki sprostały zadaniu i po wyrównanym spotkaniu, pokonały derbowe rywalki 23:21, zapisując się już na zawsze na kartach historii polskiego szczypiorniaka, zgarniając tym samym pierwsze trofeum w sezonie 2024/25.
Faza zasadnicza w Orlen Superlidze Kobiet przebiegała tak, jak można było się spodziewać. Lubinianki niemal w każdym meczu odnosiły pewne zwycięstwa, przegrywając tylko raz - 24:25 w hali RCS w październikowym starciu z PGE MKS FunFloor Lublin. Podopieczne Bożeny Karkut na odwiecznych rywalkach odegrały się w lutym, wygrywając w hali Globus 29:22. Derbowe starcia z wicemistrzem Polski, KPR-em Gminy Kobierzyce, padały łupem naszego zespołu, po zwycięstwach 25:21 oraz 22:18 na parkiecie rywalek. Warto tu odnotować dwa spotkania - jedno z z 3 listopada, gdy na wyjeździe Miedziowe wygrały z Energą Startem Elbląg aż 38:13, odnosząc tym samym swoje najwyższe zwycięstwo w tym sezonie, a także 28 grudnia, gdy naszej drużynie przyszło się zmierzyć z Sośnicą Gliwice. Było to pierwsze spotkanie między Zagłębiem a Sośnicą w najwyższej klasie rozgrywej od 17 lat.
Runda finałowa była zwieńczeniem kolejnego sezonu, który zakończył się mistrzostwem Polski dla KGHM MKS Zagłębia Lubin. Miedziowe wygrały 9 z 10 spotkań w tej fazie rozgrywek, ulegając jedynie po raz drugi w sezonie ekipie z Lublina, tym razem na wyjeździe 25:29. Lubinianki w pozostałych meczach udowodniły swoją wyższość, przekraczając nawet barierę 40 trafień w jednym meczu (43:28 w wyjazdowym spotkaniu z Energą Startem Elbląg). Najważniejsze zwycięstwo w tej fazie rozgrywek odbyło się w ostatniej kolejce mijających rozgrywek, podczas domowego spotkania z PGE MKS FunFloor Lublin 34:31, dzięki czemu celebracja szóstego tytułu w historii Zagłębia smakowała jeszcze bardziej!
Podopieczne Bożeny Karkut zdobyły w tym sezonie jeszcze jeden puchar, a mianowicie po raz dziesiąty w historii naszego Klubu, udało się zdobyć Orlen Puchar Polski. Droga do tego celu wiodła przez dwa miasta - Lubin i Kalisz. W ćwierćfinale Miedziowe pokonały we własnej hali drużynę z Elbląga 32:25, natomiast w turnieju Final Four w Arena Kalisz najpierw pokonały Piotrcovię Piotrków Trybunalski 35:30, a w wielkim finale drużynę z Lublina dowodzoną przez Pawła Tetelewskiego 28:24.
Mówiąc o tym sezonie, nie w sposób pominąć także to, co działo się w europejskich pucharach. Miedziowe po ubiegłorocznej przygodzie w EHF Champions League, tym razem wystartowały od III rundy eliminacyjnej do EHF European League. Tam los sprawił, że naszym rywalem był mistrz Szwecji, IK Savehof, który przed rokiem również miał okazję grać w najbardziej elitarnych rozgrywkach w Europie. Lubinianki po świetnym meczu rewanżowym we własnej hali wyszły z tego dwumeczu zwycięsko, odrabiając z nawiązką stratę z pierwszego spotkania, dzięki czemu po raz drugi w historii zagrały w fazie grupowej tych rozgrywek. Nasz zespół udowodnił, że jest godnym rywalem dla innych europejskich marek, będąc zaledwie o jeden punkt od historycznego awansu do ćwierćfinału. Podopieczne Bożeny Karkut zanotowały po jednym zwycięstwie i jednej porażce z każdym z grupowych rywali, ostatecznie zajmując trzecie miejsce z sześcioma punktami na koncie. Warto odnotować, że styczniowe zwycięstwo we Francji z JDA Dijon 29:27, było pierwszą wygraną na wyjeździe w Europie od czasu poprzedniej fazy grupowej EHF European League w sezonie 2021/22, gdy wówczas także nasz zespół wywiózł komplet punktów z kraju znad Sekwany, wygrywając wówczas z Neptunes de Nantes 28:27. Niewiele zabrakło, by również choć jeden punkt wywieść z niemieckiego Lemgo, gdzie jednak rywalki z HSG Blomberg-Lippe zwyciężyły 27:26, choć w ostatniej sekundzie lubinianki miały rzut karny na wagę jednego punktu..
Zajrzeć warto także w statystyki. W Orlen Superlidze Kobiet, KGHM MKS Zagłębie Lubin było bezsprzecznie najlepszym zespołem w całej stawce. Miedziowe zdobyły 881 bramek, co jest najlepszym wynikiem w lidze. W defensywie nasz zespół również okazał się najlepszy, tracąc 603 bramki w 28 spotkaniach, co daje średnią zaledwie 21,5 bramek na mecz! Jest to oczywiście dowód na to, że nasz zespół posiadał najszczelniejszą defensywę w lidze, wyprzedzając drugi w tej klasyfikacji zespół z Lublina aż o 96 trafień. Nasze mistrzynie licząc wszystkie rozgrywki, odniosły 34 zwycięstwa, ponosząc zaledwie 6 porażek. Na parkiecie łącznie spędziły 2400 minut, nie rozgrywając ani razu serii rzutów karnych po zakończonym remisem spotkaniu. Indywidualnie kilka zawodniczek rozegrało świetny sezon, jednakże szczególnie warto wyróżnić Kingę Jakubowską, która wróciła do gry po aż 2,5 letniej przerwie spowodowanej ciężkimi kontuzjami i była jednym z najważniejszych punktów w talii trener Bożeny Karkut. Nasza rozgrywająca zdobyła łącznie 190 bramek, zostając dodatkowo najlepszą strzelczynią tegorocznego Orlen Pucharu Polski.
Dziękujemy za ten sezon. Do zobaczenia już niedługo, w nowym sezonie 2025/26!