Aktualności

Mączka: Głód gry jest niesamowity 8 sty

Mączka: Głód gry jest niesamowity

8 sty 2020 09:14

Małgorzata Mączka wróciła do gry po ciężkiej kontuzji i długiej rehabilitacji. „Mąka” ma za sobą pierwszy mecz po powrocie do treningów. Zapraszamy do lektury wywiadu z naszą rozgrywającą.

Kobiety

Na początek powiedz jak z Twoim zdrowiem?

Czuje się naprawdę dobrze. Była to ciężka kontuzja, ale mam już to za sobą. Teraz trzeba iść na przód.

Jak wyglądał powrót do zdrowia i treningów?

W pierwszej kolejności pojechałam do Orto Med Sportu w Łodzi, gdzie przeszłam operacje rewizji więzadeł krzyżowych, przeprowadzonej przez dr Bartłomieja Kacprzaka. Zostałam tam na kilka tygodni, gdzie pod opieką doktora i fizjoterapeutów stawiałam pierwsze kroki. Następnie wróciłam do Lubina i moim powrotem do sprawności zajął się Mateusz Kasprzyk. Uczęszczałam do niego na treningi każdego dnia. Zajmował się nie tylko treningami siłowymi, ale także pomagał w regeneracji, suplementacji oraz rozluźnianiu mięśni. Jestem bardzo zadowolona z efektów jakie udało nam się uzyskać.

Po tak długiej przerwie głód grania u Ciebie chyba jest ogromny?

Głód gry jest niesamowity! Była to długa przerwa, tym bardziej cieszy mnie powrót.

Masz za sobą pierwszy mecz po powrocie po kontuzji. Jak czułaś się na parkiecie w Koszalinie?

Brakowało mi tych emocji. Oglądając mecze z trybun czy tez przed telewizorem nie przeżywa się tego, tak samo jakby się było na boisku

Była to też kolejna okazja do zagrania naprzeciw swojej siostrze. Jak wyglądają takie pojedynki?

Właśnie to Ania motywowała mnie do działania. Pilnowała żebym się nie poddała. Jestem jej za to bardzo wdzięczna. Jej, rodzinie i przyjaciołom. Jeżeli chodzi o grę przeciwko niej to wole jednak być z nią w jednej drużynie (śmiech). Na boisku staramy się na siebie uważać, ale nie dajemy sobie forów. Każda z nas chce zdobyć punkty dla swojej drużyny.

Styczeń będzie dla nas bardzo ważnym miesiącem, w którym zmierzymy się z drużynami z czołówki, w tym Perłą Lublin.

Zgadzam się, będzie to ciężki miesiąc. Jeżeli chcemy walczyć o najwyższe cele, musimy dać z siebie wszystko i walczyć o każdy punkt. Nie możemy pozwolić sobie na potknięcia. Mecz z Lublinem zawsze jest ciężki i pełen emocji ale gramy po to, żeby wygrywać, wiec nie widzę innej opcji.

Przed nami mecz, w którym będziemy zdecydowanym faworytem. W sobotę podejmować będziemy Ruch Chorzów.

Będziemy faworytem, jednak Chorzów nie przyjeżdża oddać nam punktów za darmo. Musimy wyjść na mecz w pełni skoncentrowane od pierwszych minut i wykorzystywać wszystkie nasze atuty. Liczymy na głośny doping ze strony kibiców!

Bilety:
http://ticketik.pl/#!/Wydarzenie/1704