EHF EL: Wielkie emocje i remis w pierwszym meczu
Walka na całego, wiele zwrotów akcji, emocje do ostatnich sekund. Europejska piłka ręczna zawitała do Lubina. W pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji EHF Ligi Europejskiej byliśmy świadkami starcia mistrzyń Polski z mistrzyniami Chorwacji. Mecz zakończył się remisem 24:24 (12:9), a rewanż zostanie rozegrany w najbliższy piątek w Chorwacji.
Kobiety
Do Lubina zawitała najbardziej utytułowana chorwacka drużyna, lider swoich rozgrywek, 26-krotny mistrz kraju oraz zdobywca prestiżowej Ligi Mistrzyń. Kibice bardzo licznie zgromadzeni w lubińskiej hali RCS mogli oglądać w akcji aktualne Mistrzynie Polski, naprzeciw których stanęły jedne z najlepszych chorwackich zawodniczek. Lubińscy kibice stworzyli na trybunach świetną atmosferę, która dodawała skrzydeł miejscowym zawodniczkom.
Wynik meczu otworzyła Emila Galińska, ale zdobywanie bramek w pierwszych fragmentach meczu nie przychodziło łatwo. Oba zespoły skupiły się na defensywie i po dziesięciu minutach oglądaliśmy tylko pięć bramek, z czego trzy w wykonaniu Mistrzyń Polski. Na parkiecie oglądaliśmy efektowne starcie, godne dwóch najlepszych drużyn w swoich ligach. W trzynastej minucie Zagłębie prowadziło 5:2, ale rywalki szybko rzuciły trzy bramki i mieliśmy remis. Później znów inicjatywę przejęły Miedziowe, które odzyskały wyraźniejszą przewagę. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy dobrze i mądrze grające wygrywało 11:7, z czego cztery trafienia były autorstwa Joanny Drabik, która też bardzo dobrze spisywała się w obronie. Rywalki starały się nadrobić starty, jednak kolejne udane interwencje notowała Monika Maliczkiewicz. Do przerwy Zagłębie wygrywało 12:9, ale chciało jeszcze powiększyć przewagę przed rewanżem.
Pięć minut po zmianie stron było 15:10 dla Miedziowych. Mistrzynie Chorwacji nie zamierzały się poddawać i powoli, lecz konsekwentnie zaczęły niwelować straty. Zespół z Koprivnicy poprawił obronę, zaczął grać skuteczniej, co przyniosło efekty. W 47. minucie na tablicy wyników był remis, który na pewno dużo bardziej satysfakcjonował przyjezdne. Kolejne minuty to wyrównana gra bramka za bramkę, przy wyniku oscylującym w okolicach remisu. Niespełna pięć minut przed końcem spotkania Podravka wyszła na swoje pierwsze prowadzenie – 24:23. Ostatnią bramkę w meczu rzuciła Karolina Kochaniak-Sala i spotkanie zakończyło się remisem.
Sprawa awansu pozostaje sprawą otwartą. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w najbliższy piątek w Chorwacji.
MKS Zagłębie Lubin – HC Podravka Vegeta 24:24 (12:9)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima, Wąż – Łabuda 1, Pankowska, Kocińska, Sustkova, Górna 4, Drabik 6, Galińska 5, Michalak 1, Bujnochova, Kochaniak-Sala 6, Matieli 1, Milojević.
Podravka: Tucakovic – Zadravec, Turk, Vuković, Stelmakh, Popović, Kalaus 2, Mrden, Vuljak, Barisić 3, Simara 6, Guskić 6, Pandza 5, Besen, Senvald 1, Kalaus 1.