Wojciech Hajnos: Minutę przed końcem remisowaliśmy, Marcin obronił karnego, co bardzo nam pomogło. Rzuciliśmy później swoje, zachowaliśmy zimną głowę do końca, dzięki czemu wygraliśmy trzema bramkami.

Roman Chychykalo: To był dla nas bardzo ciężki mecz, ale walczyliśmy do końca. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę ręczną. Wyszliśmy na parkiet bardzo zmotywowani i chcieliśmy wygrać to spotkanie, co nam się udało.

Bartłomiej Jaszka: Mieliśmy trochę problemów w obronie i ataku, nie funkcjonowało to tak jak w poprzednich spotkaniach. Mieliśmy te błędy wyeliminować, jednak nie zawsze się to udawało. Przeciwnik bardzo „usypiał” grę w ataku pozycyjnym, co przełożyło się na naszą grę. Bardzo się cieszę, że walczyliśmy cały czas i potrafiliśmy odrobić cztery bramki, nie spuściliśmy głów i wierzyliśmy do końca. W ostatnich minutach zachowaliśmy więcej zimnej krwi, za co należą się nam ogromne brawa.