Michał Stankiewicz: Mecz na początku zdominowali gospodarze, którzy zbudowali przewagę dzięki dobrej grze w obronie. Na szczęście podnieśliśmy się i potrafiliśmy nawiązać walkę do samego końca. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie ale nie spuściliśmy głowy i chcieliśmy zagrać dobry mecz.. Myślę, że mecz mógł się podobać, bo było dużo fajnych akcji zespołowych i parad bramkarzy. Kibice, którzy zdecydowali się obejrzeć ten mecz w emocje.tv na pewno nie mogli narzekać.

Krzysztof Pawlaczyk: Mecz rozpoczął się dla nas bardzo niekorzystne. Nasze błędy własne bezlitośnie wykorzystywali zawodnicy Płocka, którzy skutecznie nas kontrowali. Dobre akcje skrzydłowych Wisły dały im przewagę w postaci wyniku 6:2. Przez kontuzję naszego kapitana Macieja Tokaja musieliśmy rotować składem, trochę uspokoić i poukładać naszą grę. Staraliśmy się przebić przez płocką obronę, co lepiej udawało się w drugiej połowie. Nadrobiliśmy straty w końcówce meczu ale ostatecznie wygrali gospodarze różnicą sześciu bramek.

Roman Chychykalo: Szkoda że przegraliśmy ten mecz. Ciężko było wracać do gry po takiej przerwie, ale jednak momentami wychodziło nam sporo. W spotkaniu w Płocku na pewno kondycja fizyczna nie była naszą najlepszą stroną. Najgorsze w tym meczu było to, że Maciej Tokaj dostał kontuzji. Życzymy mu jak najszybszego powrotu do zdrowia.