Jarosław Hipner: Gratulacje dla drużyny gospodarzy za walkę przez cały mecz. Cieszy fakt, że Łomża Vive zmobilizowała się na Zagłębie Lubin i walczyła przez całe sześćdziesiąt minut. Jeśli chodzi o naszą drużynę, to podjęliśmy z kielczanami walkę, chociaż po wyniku tego nie widać. Zagraliśmy na tyle, ile nasz skład personalny nam na to pozwolił. Na pewno nie pokazaliśmy wszystkiego, co możemy pokazać, ale zostało jeszcze tyle grania, że na pewno będzie jeszcze ku temu okazja, jak przy najbliższym meczu w Mielcu.

Patryk Wiącek: Próbowaliśmy dziś „ugryźć” Vive jak najbardziej mogliśmy, ale wraz z Markiem Bartosikiem dziś za wiele do powiedzenia w bramce nie mieliśmy. Byli od nas dużo lepsi, była to dobra lekcja piłki ręcznej od mistrza Polski, drużyny która gra w Lidze Mistrzów. Wiele dziś mogliśmy się od naszych rywali nauczyć.

Krzysztof Lijewski: Czasami bywały momenty, gdzie różnie z tą koncentracją bywało, ale sami dla siebie jesteśmy największym wrogiem jeśli sobie tego nie poukładamy w głowach. Drużyna widocznie wyciągnęła lekcję z tych wcześniejszych spotkań i byliśmy dziś skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty, wygrywając zasłużenie.