W derbach Zagłębie Lubin zmierzyło się na wyjeździe z KGHM Chrobrym Głogów. Spotkanie zapowiadało się emocjonująco, mimo że to gospodarze, zajmujący trzecie miejsce w tabeli, byli faworytem starcia. Miedziowi, znajdujący się na dziewiątej lokacie, nie zamierzali jednak odpuszczać.

Mecz nie rozpoczął się dobrze dla Zagłębia – seria strat pozwoliła Chrobremu szybko objąć prowadzenie 4:0. Dopiero w szóstej minucie Lubinianie zdobyli pierwszą bramkę, autorstwa Tomasza Gębali (4:1). Chwila lepszej gry pozwoliła Zagłębiu zmniejszyć stratę do jednej bramki (4:3). Niestety, liczne błędy w ofensywie oraz straty uniemożliwiły wyrównanie wyniku. Mimo świetnej postawy bramkarza Marcina Schodowskiego, który kilkukrotnie ratował zespół, na przerwę Zagłębie schodziło przegrywając 12:14.

Druga połowa przyniosła więcej emocji, ale to gospodarze przejęli inicjatywę. Mimo waleczności lubinian, kluczowym momentem była sytuacja z 45. minuty, gdy Mateusz Drozdalski otrzymał czerwoną kartkę po trzech dwuminutowych wykluczeniach. Dodatkowo, sędziowie w krótkim czasie nałożyli dwie kolejne kary dla Zagłębia, co przy stanie 24:20 znacznie utrudniło gościom powrót do gry.

Mimo ambitnej walki do samego końca, przewaga gospodarzy okazała się zbyt duża. Zagłębie próbowało jeszcze odrabiać straty, ale ostatecznie musiało uznać wyższość Chrobrego, przegrywając 25:30.

KGHM Chrobry Głogów - MKS Zagłębie Lubin 30:25 (14:12)