Po serii sparingów i czterech wygranych z rzędu (dwukrotnie z Chrobrym Głogów oraz ze Śląskiem Wrocław i Ostrovią Ostrów Wielkopolski) Miedziowi udali się na silnie obsadzony turniej do Mielca. Podopieczni Jarosława Hipnera i Igora Czebrova już w pierwszym starciu zmierzyli się z pretendentem do medalu w nowym sezonie, Azotami Puławy.

Lubinianie zawiesili rywalom poprzeczkę bardzo wysoko i niemal cały czas trzymali wynik, który oscylował w okolicach remisu. Azoty częściej były na prowadzeniu, jednak było ono minimalne. Na tle tak silnego rywala drużyna Zagłębia zaprezentowała się bardzo dobrze, chociaż na pewno jest jeszcze nad czym pracować przed rozpoczęciem nowego sezonu i walki o punkty.

Jeszcze dziś lubinianie zagrają kolejne spotkanie, a jutro czeka ich jeden mecz.

KS Azoty Puławy – MKS Zagłębie Lubin 31:29 (15:13)

Zagłębie: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Bogacz 3, Chychykalo 4, Drobiecki, Duszyński, Hajnos 1, Kupiec 1, Marciniak 1, Netz 2, Pawlaczyk, Pietruszko 2, Bysiak, Sroczyk 4, Stankiewicz 2, Tokaj 6, Adamski 3.