Lubinianie w pierwszych minutach stłamsili gospodarzy. Co prawda wynik meczu otworzył, Piotr Rutkowski, ale później zaczął się koncert Zagłębia i popis skuteczności duetu Tokaj – Marciniak. Po kwadransie gry zespół z Lubina wygrywał aż 7:2! Kibice w Piotrkowie byli w szoku, ale szybko się z niego otrząsnęli, gdyż ich zawodnicy zaczęli odrabiać straty, a robili to na tyle szybko i skutecznie, że jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Bramka Marka Marciniaka dała Miedziowym remis po 12 do przerwy.

Po zmianie stron nie mieliśmy już takich zrywów... do 50. minuty. Do tego czasu trwała walka bramka za bramkę i wynik wciąż był sprawą otwartą. Niestety, tak jak końcówka pierwszej połowy nie wyszła Miedziowym, tak i ostatnie dziesięć minut było dużo słabszym okresem gry. Właściwie Zagłębie się zatrzymało, a od stanu 19:19 na parkiecie rządzili gospodarze. W tym czasie lubinianie rzucili tylko dwie bramki, Piotrkowianin trafiał aż dziewięć razy i cieszył się z ważnego zwycięstwa.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – MKS Zagłębie Lubin 28:21 (12:12)

Piotrkowianin: Kot, Procho – Gluch 5, Iskra, Kaźmierczak, Mastalerz 2, Nastaj, Pacześny 3, Pożarek, Rutkowski 5, Sobut 2, Surosz 2, Swat 6, Szopa, Tórz, Woynowski 3.

Zagłębie: Bartosik, Schodowski, Wiącek – Adamski 2, Borowczyk 1, Drobiecki 2, Dudkowski, Gębala 3, Hajnos, Kupiec, Marciniak 5, Pawlaczyk, Pietruszko, Sroczyk 1, Stankiewicz 1, Tokaj 6.