Dla płockiej ekipy, która do fazy play-off przystąpi z drugiego miejsca, za Vive Kielce, będzie to przetarcie przed rewanżowym meczem Ligi Mistrzów z węgierskim Pick Szeged. Pierwsze spotkanie na własnym terenie Nafciarze przegrali 20:22, ale szczególnie w defensywie zaprezentowali się znakomicie.

Lubinianie, choć nie będą faworytem, do Płocka udadzą się dobrych nastrojach. Podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera w niedzielę rozegrali jeden z lepszych meczów w sezonie i nie dali szans piąte drużynie PGNiG Superligi, Gwardii Opole.

Teraz Miedziowych czeka piekielnie trudne zadanie – I my i Wisła graliśmy ostatnie mecze w niedzielę, więc mieliśmy tyle samo czasu na odpoczynek. Znamy siłę rywala, ale na pewno nie położymy się przed nimi. Jedziemy do Płocka rozegrać dobry mecz i pokazać dobrą piłkę ręczną – mówi Tomasz Pietruszko, obrotowy Zagłębia Lubin.

Dzisiejszy mecz w Płocku rozpocznie się o godzinie 18:00.