Monika Maliczkiewicz: Niestety przywozimy do Lubina tylko jeden punkt po przegranych karnych, a karne to jest już loteria. W momencie, gdy wygrywałyśmy trzema bramkami powinniśmy dalej punktować, a właśnie w tym momencie przydarzyły nam się błędy i niecelne rzuty. Takie błędy nie powinny nam się przytrafiać w ważnym inauguracyjnym meczu Nie było żadnej zawodniczki,  która pociągnęłaby drużynę w kluczowych momentach. Każda powinna przeanalizować swoją grę i od następnego meczu walczymy dalej.

Joanna Drabik: Mecz od początku nie układał się po naszej myśli. Zawiodła obrona, która miała być naszym głównym argumentem tego spotkania. Zbyt duże przerwy, brak domknięcia powodował łatwe bramki przeciwnika ze środkowego sektora boiska, do tego kary dwóch minut osłabiały nasz zespół. Dodatkowo w ataku nieskuteczne rzuty i kilka błędów technicznych nie pozwalały odskoczyć nam na bezpieczna przewagę. W rezultacie mecz zakończył się remisem, a rzuty karne to już loteria, tym razem nieszczęśliwa dla nas. Jest czas na analizę i wyciągnięcie wniosków. Nie tak chciałyśmy zainaugurować nowy sezon, ale taki jest sport. Przed nami kolejny mecz i nowe rozdanie, które musi wyglądać w każdym elemencie lepiej, byśmy mogły marzyć o zdobyciu Mistrzostwa .

Emilia Galińska: Od początku mecz nie układał się po naszej myśli, grałyśmy bardzo niepewnie, statycznie w ataku i ciężko nam było odnaleźć drogę do bramki. W obronie natomiast zabrakło między nami komunikacji oraz przerywania akcji przeciwniczek, w momencie kiedy było to możliwe. Jesteśmy bardzo rozczarowane naszą dyspozycją w dzisiejszym dniu. Po analizie meczu na pewno popracujemy nad rzeczami, które źle dziś funkcjonowały i spróbujemy skorygować błędy przed kolejnym ligowym spotkaniem.