Aktualności

Wypowiedzi po meczu w Jarosławiu 3 lis

Wypowiedzi po meczu w Jarosławiu

3 lis 2019 12:26

Nasze zawodniczki o przegranym meczu z Eurobud JKS Jarosław.

Kobiety

Kinga Grzyb: Od samego początku mecz nie układał się tak, jakbyśmy sobie tego życzyły, gdyż musiałyśmy gonić wynik. Przeciwnik bardzo dobrze wykorzystywał nasze błędy i zamieniał je na bramki. Brak konsekwencji i cierpliwości spowodował łatwe kontry przeciwnika. Jestem bardzo zła po tym meczu na siebie i na drużynę, bo niestety strata tak ważnych trzech punktów oddala nas od wymarzonego złota.

Monika Maliczkiewicz: Niestety nie udało nam się przywieźć punktów z Jarosławia. Od początku spotkania po naszych błędach własnych rywal nas kontrolował i cały czas musiałyśmy gonić 2-3 bramkową przewagę gospodyń. W drugiej połowie, kiedy już doszłyśmy rywala i wydawało się, że wszystko wróciło na właściwe tory znów wkradły się niesztuczne akcje i JKS znów wyszedł na 2-bramkową przewagę. Po nerwowej końcówce nie zdołałyśmy ugrać tego meczu choćby na remis. Niestety jest to dla nas bardzo bolesna przegrana, ale nie możemy zwieszać głów. Na pewno wyciągniemy wnioski i zrobimy wszystko, żeby to była ostatnia porażka w tym sezonie!

Emilia Galińska: To był bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Nie zrealizowałyśmy ustalonych przed meczem założeń w ataku. Zbyt często myliliśmy się także w sytuacjach sam na sam, na czym nasze przeciwniczki dodatkowo się  budowały. To jest sport i są takie dni kiedy nie funkcjonuje nic. To był dla nas taki dzień. Jesteśmy bardzo złe same na siebie i na naszą postawę. Kolejne punkty oddałyśmy przeciwniczkom na tacy. Nie składamy jednak broni, bo sezon jest jeszcze długi. Jestem pewna, że pokażemy naszą wartość w kolejnych meczach!

Małgorzata Trawczyńska: Mecz od początku nie okładał się po naszej myśli. Cale spotkanie to my goniłyśmy przeciwniczki i gdy udało nam się je przełamać nie potrafiłyśmy tego utrzymać i znów traciłyśmy prowadzenie. Grałyśmy źle i dlatego wracamy bez punktów. Sezon jest jednak jeszcze długi, nie spuszczamy głów i na pewno będziemy walczyć w każdym spotkaniu.

Klaudia Pielesz: Niestety mecz w Jarosławiu nie ułożył się na naszą korzyść. Od początku spotkania goniłyśmy wynik. W ataku popełniłyśmy zbyt  dużo błędów własnych, co drużyna gospodarzy skutecznie wykorzystywała i zamieniała na bramki. Z naszej strony tej skuteczności zabrakło.