CS Rapid Bukareszt sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo Rumunii, ostatni raz w 2022 roku, a świetność klubu w lidze rumuńskiej przypadła na lata 60-te ubiegłego wieku, kiedy drużyna zdobyła cztery złote medale. W 2004 roku Rapid po raz pierwszy i jak na razie ostatni w swej historii sięgnął  po krajowy puchar.

Po przegranym mistrzostwie Rumunii z posada pierwszego trenera pożegnał się Hiszpan Carlos Vivier. Jego miejsce zajął dobrze znany w Polsce Duńczyk - Kim Rasmussen. Głównym celem stawianym przed szkoleniowcem i drużyną jest odzyskanie tytułu mistrzowskiego, który Rapid zdobył w sezonie 2021/22.

Jedną z największych gwiazd zespołu jest mistrzyni świata z 2019 roku, prywatnie partnerka byłego piłkarza m.in Realu Madryt Rafaela Van Der Vaarta - Estavana Polman.  Od nowego sezonu w drużynie wystąpią dwie francuskie siostry. Do Orlane Kanor dołączy skrzydłowa Metz – Laura. W barwach Rapidu nie zobaczymy natomiast reprezentantki Hiszpanii Jennifer Gutiérrez Bermejo, która podpisała kontrakt z lokalnym rywalem - CSM Bukareszt oraz rozgrywającej reprezentacji Hiszpanii - Irene Espinola Perez, Gabrieli Perianu i Angolki Azenaide Carlos.

- Zespół z Bukaresztu to mieszanka międzynarodowa. Jest tam dużo hiszpańskiej piłki ręcznej, trener ze Skandynawii, także spodziewam się tam wybuchowej mieszanki stylów. Rapid to zespół, który ma dobre rozgrywające, dobrze gra z kołem i gra szybkimi atakami. Na pewno musimy zagrać o niebo lepiej niż w pierwszym meczu z Lublaną – mówi Bożena Karkut, trener KGHM MKS Zagłębie Lubin.

W pierwszej kolejce rozgrywek grupy B KGHM MKS Zagłębie Lubin zapłaciło frycowe. Miedziowe przegrały z mistrzem Słowenii Krim Mercator Lublana 18:36 (6:19). Zespół z Rumunii także zanotował porażkę. Rapid przegrał na wyjeździe z duńskim Esbjerg 28:30 (12:16).

Oba zespoły mają za sobą także mecz w rodzimych ligach. KGHM MKS Zagłębie Lubin do tej pory rozegrało jeden mecz, w którym pewnie pokonało na wyjeździe Urbis Gniezno 35:16. Rapid rozegrał trzy spotkania i zanotował tylko jedną wygraną – z Baia Mare. Ostatnio rywalki Miedziowych przegrały w szlagierowym meczu z CSM Bukareszt 21:25, ale za największą niespodziankę należy uznać porażkę na inaugurację w domowym meczu z Coroną Brasov 25:29.